Przejdź do głównej zawartości
Recenzja: Beata Pawlikowska - Kurs Pozytywnego Myślenia

Od dłuższego czasu zagłębiam się w literaturę, jaką oferuje pani Beata i muszę szczerze powiedzieć, że jestem totalnie zaskoczona. Sam fakt, że sięgam po kolejne książki tego samego autora jest rzadkością. A tutaj czytam już chyba piątą pozycję i nie zamierzam na tym poprzestać.
Co najważniejsze - czy działa? Odpowiedź brzmi: tak.




Kiedy pierwszy raz wpadła mi do rąk książka pani Pawlikowskiej wiedziałam, że jest to coś nowego i atrakcyjnego. Nie zawiodłam się. Oryginalność to właściwe słowo, które mi się nasuwa. W środku pełno własnoręcznych rysunków autorki. Dodają charakteru poszczególnym rozdziałom i sprawiają, że czytelnik sam ma ochotę chwycić za ołówek i bazgrać radośnie.

Kurs polega na codziennym przeczytaniu jednego rozdziału, przemyśleniu go oraz zapisaniu kilku refleksji. Daną lekcję zabiera się ze sobą na cały dzień.
Działa.

Oczywiście należy chcieć i poćwiczyć, ale narzędzia do tego potrzebne są nam podane jak na tacy.





Mogę z całego serca polecić taka literaturę. Uczy i inspiruje. Zmienia postrzeganie świata i co za tym idzie zmienia także nasze życie. Wcześniej nie sądziłam, że książka jest do tego zdolna.
 Pozytywne myślenie daje nam lekkość. Uwalnia od negatywnej energii i ułatwia codzienność.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Pragi i refleksje.

Warto próbować nowych rzeczy. W ten sposób możemy lepiej poznać siebie i naprawdę odpocząć od codzienności. Rutyna jest bezpieczna, ale często wbrew wyobrażeniom może niszczyć od środka. Zdrowo jest urozmaicić nasze życie nowymi doświadczeniami. Mogą one odbywać się co jakiś czas.  Jest to też sposób, by pokazać innym, że to naprawdę może być fajne. Nie ma się czego bać. Tym samym chciałam Was zachęcić do poznawania nie tylko nowych rzeczy, ale także nowych miejsc. Podczas codziennej szybkiej gonitwy mamy mało czasu, aby pocieszyć się pięknem natury . Gdy odkrywamy nowe miejsca mamy otwarty umysł i chłoniemy piękne widoki całym sobą.  Takie refleksje nasuwają mi się po zwiedzeniu Pragi.  Wełtawa, widok z wieży most Karola wieża przed mostem Karola widok z Hradczan   widok z wieży przed mostem Karola widok z Vyšehrad Archikatedra Świętych Wita  Wełtawa wi...

Tabu - psycholog.

Człowiek kształtuje się całe życie, ponieważ cały czas czegoś doświadcza. Świat wpływa na nas z każdej strony. Czynnikami są zarówno pozytywne wydarzenia jak i negatywne. Nie da się odciąć od przeżywania. Chciałam podkreślić, że każdy z nas jest człowiekiem i żadne emocje nie są mu obce. Nawet jeśli udaje największego twardziela na świecie. Swoją drogą wydaje mi się, że odwagą nie jest udawanie i ukrywanie swoich uczuć, lecz pokazywanie ich ludziom wokół siebie. Cecha ta pokazuje się poprzez bycie sobą pomimo opinii innych. Często człowiek wrażliwy pojmowany jest jako słaby. Według mnie to ogromny błąd społeczności. Krążący wszędzie stereotyp, który nakleja karteczkę z napisem "słabeusz" . Tak naprawdę człowiek wrażliwy wcale nie musi być słaby. Rozumiem przez to, że osoba nie boi się odczuwania emocji oraz zaglądania w głąb siebie . Taka osoba potrafi cieszyć się z obcowania z naturą, z możliwości pomocy innym, chce rozumieć emocje ludzi. Nie jest zamknięta za sztuk...

Nie naprawisz nikomu życia na siłę.

Beata Pawlikowska w swojej książce pod tytułem Wszystko będzie najlepiej napisała: Nie można nikomu naprawić życia, ponieważ jego życie jest konsekwencją jego sposobu myślenia i jego decyzji. To zdanie na długo zapadło mi w pamięci i wywarło duże znaczenie w mojej małej przemianie. Uświadomiłam sobie, że nie mogę przeżyć życia za wszystkich wokół i nie jestem w stanie zmienić czegoś, jeśli ktoś inny tego nie chce. Mogę porozmawiać, pokazać inną możliwą drogę do obrania. I tyle. Dalsza kolej rzeczy zależy tylko i wyłącznie od tej drugiej osoby. To ona sama podejmuje własne decyzje. Jeśli podejmie odpowiednią to super, że udało mi się komuś pomóc, jeśli nie to jedyne co mogę zrobić to pogodzić się z tym lub poczekać, aż ktoś sam dojrzeje do odpowiedniej zmiany. I to jest coś, co warto sobie uzmysłowić. Takie przeżywanie życia za innych pochłania bardzo dużo naszej energii. Z moich obserwacji wynika, że nie tylko ja miałam taki problem. Pewnie nie jeden raz miałaś ochotę krzyknąć ...